środa, 2 kwietnia 2008

Dobro i zło

Każdy zadaje sobie czasem pytania, na które odpowiedzi nie znajduje.
Potrzebuje wtedy siły, dzięki której będzie wiedział co robić.
Taką siłę daje wiara, odpowiada ona na te pytania,
daje siłę potrzebną do przetrwania. Jest to jednak siła tymczasowa, pusta.
Prawda zostaje gdzieś obok. Żeby przetrwać należy wiedzieć jak.
Nie można wiecznie odwoływać się do iluzji wiary,
bo w którymś momencie wiedza ją podważy.
Trzeba również uważać, gdyż wiele idei wiary narzuca skonstruowane przez egoizm zabezpieczenia. Odwracają one sens każdej głębszej analizy na negatywny.
Na szczęście wielość analitycznych ścieżek sprawia, że w końcu system poglądów ulega sprostowaniu i pustka jaką tworzy wiara zapadnie się.
Należy zatem odpowiedzieć na pytanie jak przetrwać?
Zmieniając abstrakcyjne pojęcie dobra, na drogę ku przetrwaniu.
Wtedy jasne będzie że to, co dąży do destrukcji jest złe,
a to co dąży do kreacji jest dobre.
Nie można jednak tego rozpatrywać dosłownie, świadomość jest ograniczona, dostrzega tylko wycinek rzeczywistości, można się bronić co prawda przed złem w postaci zapaści wszystkiego, ale tylko gromadzenie wiedzy jest sposobem na to, by znaleźć w ciągle komplikującym się świecie odpowiedź. Wiedza w każdej formie jest ważna, nie można jej kategoryzować,
wydzielać ułamka i zgłębiać go jako jedyny prawdziwy.
Należy zmieniać poziom abstrakcji, przyglądać się całości tego czym jest nasza rzeczywistość, popełniać błędy, by wyciągać z nich wnioski - to jest właściwa droga wiodąca ku przetrwaniu – czyli dobru.

czwartek, 24 stycznia 2008

Dualizm

Tracę siły
ale szukam ich wszędzie
gdzie uciekły
może ich tu nie będzie
idę dalej
lecz przede mną znów pustka
na co patrzę ?
a w głowie wciąż nadzieja
dokąd idę ?
Wokół się wszyscy chwieją
Szukam dębu
Pośród lasu sosen.

piątek, 11 stycznia 2008

Życie i rozterki

Zapachem problemów i namiętności w otchłań ucieka codzienność,
By wynurzając się zatopić statek, lub przynajmniej podtapiać
Łodzi jest wiele, ale nie wiesz czy warto naprawiać podtapianą
czy kupić nową wyprodukowaną nie wiadomo gdzie
czy w Ameryce czy na Tajwanie
próbować można, ale jak sie wejdzie na próchno można się utopić
nawet jeśli na wierzchu będzie ładnie pomalowane
błękit pracy i czerwień namiętności tworzą kolor jaki lubię
i choćbym widział milion odcieni, nie znajdę idealnego
mogę znaleźć zbliżony, ale nie będę mógł określić jak bardzo, ani czy nie ma bardziej zbliżonego
a przecież kolor jest tylko po to żeby w nim mieszkać
a nie zastanawiać się nad tym czy jest właściwy
Jeśli na myśl przychodzi
Zastanawianie się nad kolorem
Nie oznacza że jest on zły, ani że on dobry
ale jeśli zamiast mieszkać kolor nadal jest obiektem zastanowienia
.