Wiele lat poszukiwałem sensownego
systemu wartości.
Generalizując; żaden bóg, szatan ani
żaden myśliciel z przeszłości nie powiedział nic bezspornie
sensownego.
Zamiast słuchać więc poglądów
innych, zacząłem analizować jak funkcjonuje świat.
Na jakich zasadach działa
rzeczywistość, społeczeństwo, życie.
Starałem się odpowiedzieć na pytanie
dlaczego właściwie istniejemy?
Poglądy me nie są więc oparte na
żadnych, wyssanych z palca, zasadach czym jest dobro i zło.
Mam za to jasne, logiczne wyjaśnienie,
które uznałem za słuszne; acz nie koniecznie proste w realizacji
czy niepodważalne.
Istniejemy po to żeby istnieć!
Dlatego to, co jest słuszne to to, by
przetrwać.
Powinniśmy skupić się na świadomym
dążeniu do przetrwania i tyle.
Geny, prokreacja już robi to z naszą
zwierzęcą naturą od milionów lat.
Teraz pora uruchomić mózg i
zrozumieć, że to jest nasz cel nadrzędny.
Zrozumieć od czego zależne jest
przetrwanie jednostki, przetrwanie grupy i przetrwanie środowiska i
dążenie do tego, uznać za dobre.
Jeśli wybierzemy wariant nie myślenia
o tym, geny "uznają", że eksperyment ze świadomością i
wiedzą jest nieudany, a w konsekwencji zginiemy w pierwszej lepszej
katastrofie kosmicznej siedząc jako ludzkość na drzewach...
Wiedza i rozwój jest więc moim
zdaniem ważniejszy, nawet niż dobór genetyczny.
Powinniśmy się rozwijać, otwierać
na nowe opcje i analizować swoje błędy, w sposób otwarty
wymieniając miedzy sobą informacje.
Tak ja to widzę i będę się tego
zdania trzymał.
Pomimo, że wiem, iż nie jest ono
niepodważalne i pomimo tego, iż skonstruowanie jasnego zestawu
zasad w myśl o tym, nie jest ani prosta ani jednoznaczna.
Może być jednak dynamicznie
usprawniająca się.
Postaram się swoim życiem udowodnić,
że takie podejście stanowi dobry fundament dla nowoczesnego
społeczeństwa, które przez nadmiar wiedzy, wydaje się iż
zatraciło retrospekcje na podstawy własnej egzystencji, bądź z
drugiej strony na siłę stara się utrzymywać wartości, słuszne w
czasach bezprawia i niewiedzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz