Znając fakty dotyczące pracy mózgu, mechanizmy społecznego dopowiadania oraz konfabulacji, da się wyjaśnić istnienie boga w oparciu o tą mitokreacje i jest to najbardziej racjonalna metoda podejścia do tych informacji. Wymaga ona jednak posiadania odpowiedniej wiedzy, przed którą religie wyrabiają swego rodzaju odporność.
W religii bowiem wiedza jest na drugim miejscu przed pokorą i jest ona nagminnie zastępowana poprzez nakazy ubrane w boskie, przez co niepodważalne słowa, które kontrolują ludność i podtrzymują wizję istoty boskiej.
Punkt zaczepienia swiatosystemu, dla wielu ludzi nie leży w świecie fizycznym, jest to związane z oszczędnością energii.
Mózg zużywa większość energii organizmu, by tworzyć wzorce w dzieciństwie.
Z czasem staje się to coraz trudniejsze ze względu na ilość powstałych oraz częstość ich używania.
Naturalnym więc zjawiskiem jest minimalizowanie ilości wzorców nowo tworzonych, gdy energia ma zostać przekierowanie na rozmnażanie.
Dodatkowo świat fizyczny wiąże się z niezależnym od umysłu zestawem związków przyczynowo - skutkowych, tym samym jest on bardziej skomplikowany niż luźno skonstruowany świat wyobraźni.
W konsekwencji powoduje to dużo łatwiejsze budowanie wzorców na bazie wyobrażeń. W przypadku nadużywania mniejszej ilości wzorców dochodzi do przeuczenia sieci neuronowej a tym samym utratę elastyczności umysłu i w konsekwencji śmierci osobowości a czasem także utratę zdolności podtrzymania procesów życiowych organizmu.
Funkcjonowanie w minimalnej liczbie wzorców, nawet gdy są one skuteczne w życiu, z czasem prowadzi do zatwardziałych poglądów, frustracji w obliczu innych wzorców czy też syndromu niepasowania w obliczu zmian.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz