wtorek, 6 marca 2018
Światło tworzenia
Istnieję poza światłem poza cieniem i w sobie zawieram swój własny świat.
Moja dusza jarzy się fioletowym światłem tworzenia.
Może formować twardy, krystaliczny kamień, może rozlewać się jak barwnik w wodzie, albo ulotnić się niczym spirytus, pozostawiając w powietrzu swój smak.
Światło to pada na żywych i zmarłych, na rzeczy, które istnieją i na te, które dopiero mogą zaistnieć. Tworzy przejścia między światami, gdyż przenika przez rzeczywistości, jakby nie istniały żadne granice.
Nie jestem tylko kamieniem, który można schować w sercu, jestem siłą, mocą, która płynie, która może porwać do współtworzenia, zbratania, jednak poza światłem poza cieniem większość widzi tylko pustkę, i tą pustką czasem się też staję.
Mój wewnętrzny płomień nie zgaśnie nigdy, ale kto się nim ogrzeje?
Dlatego tu jestem i dlatego wciąż szukam miejsca na siebie.
Chwyć mnie za rękę i poczuj, jak moc fioletowego światła na ciebie spływa.
Wspólnie zwiedzimy światy i zbudujemy nowe, lepsze.
Razem staniemy się drogowskazem dla tych, którzy błądzą po tej i po tamtej stronie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz